Zdjęcie własne- © Margarita |
Pod koniec czerwca skończyliśmy porządki, doprowadzając dom do stanu surowego. Specjaliści mówią, że teraz to już migiem pójdzie a dach z papy aby nowy zrobić to już pestka.
Marzymy, aby w tym roku zamknąć bryłę i jesienią/zimą "dłubać" wnętrza.
Jakiś spadek entuzjazmu nastał, dobrze, że jest ogród, można się zająć kilogramami owoców na przetwory i nie myśleć co jeszcze przed nami...
Jak postępy Margarita? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożej- są postępy. Ale na blogu- tak jak widzisz.. :/
OdpowiedzUsuń